Czy inspirują mnie mężczyźni? Tak, na pewno. Ale czy kobiety inspirują mnie bardziej? Tak, zdecydowanie! Bardzo się cieszę, że mogę dziś pokazać Wam kilka dobrych rzeczy. Ten wpis Was zaskoczy, bo łamie stereotypy.
Bycie kobietą bywa trudne. Często, pracując ramię w ramię z mężczyznami, nasza praca jest odbierana jako ta odrobinę mniej wartościowa, odbierana trochę z niedowierzaniem, trochę z pobłażliwością. Wielokrotnie słyszy się, że coś „nie jest dla kobiet”, choć co to dokładnie oznacza, tego nie wie nikt. Dlatego możecie sobie tylko wyobrazić, jak mnie ucieszył pomysł Almette, by przedstawiać kobiety, które swoją pracą i wytrwałością dają świetny przykład, ale też pośrednio wpływają na nasz dobry dzień.
Dzięki temu wpisowi poznasz jedną z Kobiet Almette. I obiecuję, że będzie to dla Ciebie zaskoczenie.
Na początku marca pojechałam z moją siostrą do neogotyckiego Pałacu Patrykozy, który w latach 40. XIX wieku został zbudowany na zlecenie generała Teodora Szydłowskiego. Cóż za piękny projekt! Cóż za piękny widok! Ale równie duże wrażenie zrobiła na nas pani Joanna Nasiłowska.
Joanna Nasiłowska to jedna z Kobiet Almette. Od ponad 25 lat prowadzi wraz z mężem nowoczesne gospodarstwo i dokładnie od tylu lat dostarcza mleko dla Almette. 25 lat! Podziwiam konsekwencję i od tak długiego czasu utrzymaną jakość mleka. Domyślam się, ilu poświęceń to wymaga.
Poznałam panią Joannę jako kobietę odważną, konkretną, z błyskiem w oku, dowcipną. Jednak pani Joanna jest nie tylko konsekwentna, ale i czuła na piękno. Hoduje 200 krów (200 !!!), które są tak piękne, zdrowe i zadbane, że zdobywają nagrody na Wystawach Bydła Mlecznego (i właśnie z mleka z tych pięknych i zadbanych krów robi się serek Almette. To jest dopiero historia!). Nie miałam pojęcia, że takie wystawy są organizowane, natomiast wielu rzeczy na temat rolnictwa nie wiem. Ale wiem jedno – bycie rolniczką, kobieta w „męskim” świecie i jeszcze osiągać sukcesy – to jest wspaniałe i należy to podkreślać. Oficjalnie zostałam fanką pani Joanny Nasiłowskiej!
Nasze spotkanie miało miejsce w okolicach Węgrowa, na pograniczu Mazowsza i Podlasia, bo właśnie tu powstaje serek Almette. Nigdy nie byłam w tych rejonach Polski i jestem zachwycona. Ale to nie była jedyna niespodzianka tego spotkania. Powitał nas jak zawsze uśmiechnięty David Gaboriaud, którego poznała w zeszłym roku, a także Aga z bloga Buuba, z którą znamy się już wiele lat i którą jest jedną z bardziej zabawnych osób w blogosferze. Dzięki tej dwójce oraz pani Joannie spędziłam aktywny i bardzo przyjemny dzień na rozmowach i gotowaniu.
No właśnie – gotowaniu. Przecież o smak tu chodzi!
Gotowanie z Davidem to zdecydowanie bonus współpracy z Almette. W zeszłym roku byłam pełna obaw, czy sobie poradzę, tym razem było mi tak swobodnie i lekko, że hej! A wspólnie zrobiliśmy ravioli z płynącym żółtkiem i serkiem Almette z chrzanem. Ależ to było dobre!
Jest to przepis idealny na obiad i kolację, ale ja najchętniej nie ograniczałabym się do pory dnia. Cudo! David mówi, że to ravioli wymagają trochę przygotowania, ale efekty wynagrodzą wysiłek. Serek Almette z chrzanem świetnie tu pasuje i podbija smak żółtka – zgadzam się w 100%.
Składniki do przygotowania porcji dla 2 osób:
ciasto do ravioli:
300 g mąki makaronowej „00” (lub semoliny albo krupczatki)
3 jajka
łyżka wody
dodatki:
1 serek Almette z chrzanem
6 jajek (potrzebujemy same żółtka)
50 g parmezanu grana padano
50 g masła
kilka listków szałwii
sól, pieprz
Przygotowanie:
Z 6 jajek oddziel białka od żółtek. Masło rozpuść na patelni i podgrzewaj, aż się zrobi brązowe, a jego zapach przypomni zapach prażonych orzechów laskowych. Na koniec dorzuć liście szałwii i wymieszaj. Przelej palone masło do miski.
Ciasto do ravioli – ze wszystkich składników zagnieć ciasto. Wyrabiaj je 4 – 5 minut, aż będzie gładkie. Zawiń w folię spożywczą i odstaw na 30 minut. Po tym czasie podziel ciasto na 4 części i rozwałkuj każdy na cienki prostokątny płat. Można to robić specjalną maszynkę do makaronu lub wałkiem.
Za pomocą rękawa cukierniczego, napełnionego farszem z serka Almette z chrzanem i 25 g startego parmezanu, uformuj po 3 gniazdka na dwóch płatach makaronu. W gniazdka włóż żółtka. Tak przygotowane gniazdka z żółtkami przykryj drugim płatem makaronu i ugnieć brzegi. Wycinaj radełkiem kwadratowe ravioli (lub okrągłym ringiem).
Gotuj je pojedynczo w osolonej wrzącej wodzie przez ok. 3 min. Wyjmij z garnka, odsącz i od razu podawaj z palonym masłem, listkami szałwii i pozostałym startym parmezanem.
Rady od Davida:
- wszystkie składniki to przygotowania ciasta do ravioli powinni być w temperaturze pokojowej, tak aby ciasto dobrze się zagniotło,
- tak, jak przy gotowaniu makaronu, należy porządnie posolić wodę – ok. 10 g soli na litr wody – to jedyny moment kiedy masz szansę dobrze doprawić ciasto do ravioli!
- masło palone wymaga kilku minut Twojej uwagi, nie pozwól, aby się przypaliło!
Wydaje się trudne? Też mi się tak wydawało, ale okazało się, że słuchając rad Davida, byłabym w stanie sobie sama poradzić z tą potrawą. I zamierzam to powtórzyć!
Ja próbowałam swoich sił, robiąc ravioli, a Aga – perliczkę z grzybami w sosie chrzanowym na bazie serka Almette z chrzanem.
Oto przepis:
Czas przygotowania: 30 min
Dla ilu osób: 4
SKŁADNIKI:
1 serek Almette z chrzanem
1 perliczka
2 szalotki
garść ulubionych grzybów (pieczarki brunatne, portobello, boczniaki, kurki…)
100 ml białego wytrawnego wina
szklanka bulionu wege lub rosołu
100 ml śmietanki 30%
60 g zimnego masła
1 kg ziemniaków
100 ml mleka
sól, pieprz
oliwa z oliwek
natka pietruszki do dekoracji
Przygotowanie:
Zacznij od przygotowania puree. Obrane i pokrojone ziemniaki gotuj w osolonej wodzie ok. 20 min. Po tym czasie odsącz je i przeciśnij przez praskę. Podgrzane mleko wlej do przeciśniętych ziemniaków i od razu wymieszaj. Dodaj 30 g masła i mieszaj, aż masło się rozpuści. Dopraw puree do smaku solą i pieprzem.
Z perliczki wytnij udka i piersi. W szerokim garnku na łyżce oliwy podsmaż udka i piersi na złoty kolor z obu stron. Wlej bulion i przykryj garnek. Gotuj ok. 20 min.
W tym czasie posiekaj drobno szalotki. Zeszklij je na łyżce oliwy. Następnie wlej wino i gotuj, aż połowa płynu odparuje. Wlej śmietankę i dodaj 2 – 3 łyżki serka Almette z chrzanem. Wymieszaj wszystko razem i gotuj jeszcze kilka minut, aż sos zgęstnieje.
Równolegle, pokrój grzyby w ćwiartki i podsmaż je na suchej patelni na złoty kolor. Na koniec dodaj 30 g masła, wymieszaj i dopraw solą i pieprzem do smaku.
Udko i piersi serwuj z puree i grzybami. Mięso polej sosem chrzanowym. Udekoruj natką pietruszki.
Wskazówki od Davida:
- jeśli kupisz całą perliczkę, podziel ją na kawałki. Piersi i udka zużyjesz do przepisu. Skrzydełka i korpus zachowaj na rosół. Możesz je też zamrozić i użyć kiedy indziej,
- w sezonie użyj świeżych grzybów z lasu, a w zimie zastąp je łatwo dostępnymi grzybami, jak pieczarki, shiitake, boczniaki czy portobello,
- smażenie grzybów na suchej patelni pozwala im puścić swoją „wodę”, która często jest gorzka. Dodatkowo ładnie się zarumieniają, dopiero na koniec wymieszaj je z tłuszczem (oliwa, olej czy masło) i dopraw do smaku (sosem sojowym, solą i innymi przyprawami).
Mam dla Was jeszcze jeden przepis autorstwa Davida Gaboriaud. Przystawkę, czyli tartę flambee z serkiem Almette z chrzanem David zrobił w towarzystwie pani Joanny Nasiłowskiej.
Czas przygotowania: 30 min
Dla ilu osób: 4
SKŁADNIKI:
250 g mąki pszennej typ 500
50 ml oleju
płaska łyżeczka soli
80 – 100 ml letniej przegotowanej wody
dodatki:
1 serek Almette z chrzanem
1 biała cebula pokrojona w cienkie talarki
150 g boczku wędzonego parzonego, pokrojonego w zapałki
garść rukoli
oliwa z oliwek
sól, pieprz
Przygotowanie:
Mąkę pszenną przesiej przez sito do misy miksera (z końcówką do wyrabiania ciasta). Dodaj soli i oleju. Do suchych składników wlej tyle wody, ile mąka przyjmie. Ilość wody zależy w dużej mierze od jakości i rodzaju mąki, której używasz. Do mąki pszennej typ 500 potrzeba mniej więcej 80 -100 ml letniej przegotowanej wody. Jeśli zauważysz, że ciasto jest za suche, dolewaj wody po łyżce. Ciasto powinno być na tyle miękkie, żeby dało się je wyrabiać.
Wyrabiaj ciasto przez 5 – 6 min na wolnych obrotach. Jeśli zdecydujesz się przygotować ciasto ręcznie, potrzebujesz kilku minut na wyrobienie. Ciasto będzie gotowe, gdy stanie się gładkie i sprężyste. Po tym czasie zostaw ciasto z misie i przykryj wilgotną ściereczką. Odstaw na 15 min.
Wyciągnij ciasto z misy. Wyrabiaj je krótko na stolnicy oprószonej mąką. Potem rozwałkuj je na cienki placek o dowolnym kształcie.
Przełóż ciasto na blachę do pieczenia (wcześniej oprósz ją mąką). Posmaruj ciasto serkiem Almette z chrzanem. Ułóż plasterki cebuli i kawałki boczku. Piecz kilka minut w rozgrzanym piekarniku w 200 – 220°C. Brzegi i spód muszą być mocno podpieczone,
wtedy wyciągnij ciasto z piekarnika. Polej łyżkę oliwy, dopraw solą i pieprzem. Serwuj od razu.
Wskazówki od Davida:
- placki możesz smażyć z obu stron, tak jak naleśniki, na rozgrzanej i suchej patelni,
- uformować je można w różne kształty. Ważne, aby były cienkie, wtedy szybko się upieką lub usmażą,
- dodatków do placków może być wiele, to doskonały przepis na „czyszczenie lodówki”.
Kobiety Almette to projekt, który podkreśla rolę kobiet przy tworzeniu serków Almette, ale przecież nie chodzi tylko o to. Bardzo się ucieszyłam na wieść o tej idei, o nazwie tego cyklu i o kobietach, o których możesz przeczytać na stronie Almette. Bo to otwiera oczy, pozwala docenić kobiecą pracę, pokazuje, że kobiety nie boją się ciężkiej pracy, a przy tym są niezwykle skuteczne.
No i dzięki projektowi Kobiety Almette mogłam Wam pokazać trzy świetnie przepisy. Tyle wygrać!