To nie tak, że tylko miłości ludziom brakuje. Przyjaźni czasem bardziej. Tylko jak poznać przyjaciół?

Kiedyś to przychodziło naturalnie. Człowiek nie myślał o tym, że poznaje przyjaciół, po prostu to się działo. A teraz? Masz 30 lat i to nie jest takie łatwe, jak wtedy, gdy było się w liceum czy na studiach. Może dlatego, że teraz dopiero docenia się obecność przyjaciela. I tym dotkliwiej odczuwa jego brak?

Teraz myślisz o tym, że poznajesz przyjaciół, witając się z kimś myślisz o tym, że ,,własnie poznaję nową osobę, skup się, może to przyjaciel”. Może nie do końca tak to wygląda, ale podświadomie nie chcemy przegapić okazji. Ja przynajmniej nie chcę, bez przyjaciół życie to jak chleb bez masła.

Przyjaźń teraz, gdy ma się kilkadziesiąt lat  (jak to brzmi!), dzieci, kredyt i bardzo, bardzo mało czasu, to coś na wagę złota, to jak cola z lodem przy 35 stopniach w cieniu.

Nie wiem, jak to jest nie mieć przyjaciół. Nie wiem, jak to jest, starać się ich poznać i myśleć o tym. I dziękuję za to codziennie, że mam przyjaciół, ale i łatwość w ich poznawaniu. Że sami się jakby znajdują, że trafiam na ludzi, w których się zakochuję i których mogę traktować ja drugą rodzinę. Mogę się tylko domyślać, jak ciężko jest żyć, gdy przyjaciele są daleko, albo kontakt się urwał i tak naprawdę nie ma do kogo zadzwonić, a sms-y już dawno zaczęły byś chłodne i takie… książkowe. Co u Ciebie? Jak się masz?

Nie wiem. A Ty?

A może Ty szukasz przyjaciela?

Nie piszę tego, by podkreślić, że poznanie kogoś bliskiego to łatwa sprawa. Wcale nie jest, nie bywa przynajmniej! Natomiast rozmawiałam w zeszłym tygodniu na FB z dwoma kobietami, które pytały, jak poznać ludzi. Nie chłopaka, a koleżankę.

Może kiedyś przyjaciółkę?

Bywają takie totalnie życiowe sytuacje, że on odchodzi, był całym światem i nagle pozostała pustka, nawet nie ma z kim porozmawiać. Albo wielkie rozstanie roku, znajomi się podzielili, znowu nie ma tak naprawdę z kim się spotkać. Na pewno znacie takie osoby – nieśmiałe, zawsze gdzieś obok, które pozornie nie mają nic do powiedzenia. Nie wyróżniają się niczym szczególnym.

Może jesteś taką właśnie osobą. Nie masz z kim podzielić problemów, szczególnie właśnie problemów, bo o radościach mówić łatwiej, a gdy nie ma komu powiedzieć, że jest źle, to ,źle” rośnie do niewiarygodnych rozmiarów. Bywa nie do przeskoczenia.

Co sprawia, że trudno nam poznać przyjaciół?

Różnią nas charaktery, temperament. Wydarzenia, które odcisnęły na nas piętno, u każdego inne. Inne dzieciństwo, wzorce.

Boimy się odrzucenia. Boimy się oceny.

Zbyt łatwo porównujemy się do innych.

To dlatego ludzie czasami mają trudności z tym, by kogoś poznać.

Jak poznać przyjaciół?

Trzeba chcieć. To chyba pierwsza myśl, która mi przyszła do głowy. Trzeba po prostu powiedzieć sobie z entuzjazmem – tak, chcę poznać nowych ludzi! Nie bać się tego, że się tego chce, nie wstydzić się tego, że się potrzebuje nowych ludzi w swoim życiu.

Uśmiechaj się. Ludzie nie czytają w myślach, nie mają też zdolności, by poprzez skorupę nastawienia, min i postawy ,,nie ma mnie tu” dostrzec fajną osobę. Chyba trzeba ich trochę przekupić, najlepiej właśnie uśmiechem. Ja sama, gdybym miała podejść do kogoś, kto ma minę dla mnie nieodgadnioną albo do kogoś uśmiechniętego, wybrałabym tę drugą opcję. Ja też, nawet jako pewna siebie i dość odważna osoba, potrzebuję zachęty, zielonego światła – podejdź do mnie, nie gryzę.

Nie gryź, uśmiechnij się!

Słuchaj i pozwól się wygadać. No dobra, to chyba każdy wie, że ludzie lubią, jak się uwaga na nich skupia. Lubią czuć się ważni. To nic złego, tak po prostu jest.

Jeśli szukasz nowych znajomych lub chcesz zadomowić się w jakiejś grupie, skup swoją uwagę na historiach innych osób. Pozwól się wygadać, wzbudzisz tym sympatię i może nawet zaufanie? O sobie jeszcze zdążysz powiedzieć.  Pamiętaj, że ludzie lubią czuć się ważni.

Pomóż komuś. Nie po to, by w akcie wdzięczności ,,otrzymać” kogoś przyjaźń. Bardziej by zająć czymś myśli, podziałać coś z innymi ludźmi, pokazać siebie z innej strony, zmienić środowisko, zaangażować się w coś ważnego. Zazwyczaj tam, gdzie ludzie pomagają, jednoczą się w jednym celu, zbierają się bardzo fajne, empatyczne osoby. Takie, z którymi łatwo jest po prostu przełamać lody, porozmawiać. Ważne, by okazać szczere zainteresowanie.

Nie krytykuj. Przecież każdy potrzebuje akceptacji. Jestem zdania, nawet więcej – wiem to! – że to, co dajemy innym, do nas wraca. Dając wsparcie, otrzymamy wsparcie. Krytykując innych i wytykając błędy, dostaniemy tylko krzywe spojrzenia i uniki. Tak się przyjaciół nie zdobywa.

Postaw na szczerość. Chodzi o to, by mieć jasne intencje, mówić, czego się chce, a czego nie. Ważne też, by przyznawać się do błędu. Lubimy osoby, które nie mają problemów z tym, by powiedzieć-myliłem się, masz rację. Wtedy mamy wrażenie, że z taką samą empatią potratuje nas, gdy nam zdarzy się potknąć.

 

Co jeszcze…

Wydaje mi się, że dobrze jest znaleźć nowe hobby, zajęcia, które wypełnią czas, a na których można kogoś poznać.

Ja poznałam dużo przyjaciół dzięki blogowi <3 ale też w pracy. Tak naprawdę to pracuję z przyjaciółmi, a sam blog dał mi po prostu możliwość, by poznać super ludzi. A to znaczy, że trzeba coś robić, wyjść z domu, próbować, działać.

Bój się i działaj! <3

 

A Wy jak poznaliście swoich przyjaciół?